Do kompletu różanych poduszek powstał bieżnik z tkaninki z tej samej różanej kolekcji tylko bukieciki trochę mniejsze. Oczywiście cały mocno pikowany i wykończony lamówką. Wymiary 50cm x 100cm.
Chyba dostałam bzika na punkcie pikowania.. ;)
i jeszcze tył
Masakra ile musi trwać takie pikowanie!!!!!
OdpowiedzUsuńA bieżnik piękny - róże rządzą! A stół będzie miał ciepło przynajmniej w blat ;o)
Jeny ! Cudo, ja tez chce taka maszynę która tak szyje... ale to nie wszystko, pewnie trzeba mieć jeszcze smykałkę i cierpliwość :) ! PODZIWIAM!
OdpowiedzUsuńWiesz, chyba takie pikowanie to na kazdej maszynie można. Moja maszyna kosztowała jakieś 300zł i nie ma tam wyboru ściegów, czy coś takiego. Wystarczy zwykła stopka do cerowania, za którą zapłaciłam 10zł. :)))
OdpowiedzUsuńUwazaj, bo w koncu zaczniesz pikowac mezowi jego koszule/garnitury/spodnie...:P
OdpowiedzUsuńPani Olgo piękny, piękne pikowanie, ja tez jestem tutaj od niedawna i zaczęłam szyc paczwork, ale poległam na pikowaniu.Użyłam chyba złego wypełniacza,wszystko mi sie zahaczało.ozdrawiam paniaą agaaga
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń