Poniedziałkowo... poniedziałkowo rodzi mi się w głowie jedno pytanie:
Czy gdyby tydzień zaczynał się od wtorku, to nie lubiłabym wtorków? :|
Dziś chcę Wam pokazać podusię zamówioną dla małego Marcinka. Miała być w auta, miała być z imieniem i miała być mięciusia :)
Oto jest: podusia z bawełny organicznej w autka (tkaninka zakupiona w Cottonhill - z tego miejsca ciepło pozdrawiam sympatyczną właścicielkę! :))) Całość z ocieplinką, gęsto pikowana, wykończona bawełnianą lamówką. Tył dwukolorowy, zapinany na guzik w kropki :)
hand made by
igusiowo
W oryginale jeszcze fajniejsza! Nie mogłam się oprzeć i choć właścicielem stanie się Marcin, lat prawie trzy, poleżałam na niej. Auteczkowe będą moje sny...DD
OdpowiedzUsuńNaprawdę śliczna, a pomysł z wypikowanym imieniem - bomba! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!!! :)))
Usuń