Jak przystało na szanującego się rusycystę kocham matrioszki całym sercem (choć tak naprawdę pochodzą one z Japonii...), dlatego kiedy tylko zobaczyłam ten materiał nie było wyjścia - musiałam go kupić.
Tak się narodził segregator (a raczej okładka) - tym razem w mniejszym formacie (B6) niż poprzednia (A5).
Zdecydowałam się przepikować każdą z matrioszek - po 3, no może 5 pierwszych stwierdziłam, że chyba nie był to najlepszy pomysł, hehehe... Trzeba przyznać, że jest to pracochłonne, ale efekt jest fajny, choć jak zawsze zdjęcie tego nie oddają...
Zbliżenie na pikowania
Tak się narodził segregator (a raczej okładka) - tym razem w mniejszym formacie (B6) niż poprzednia (A5).
Zdecydowałam się przepikować każdą z matrioszek - po 3, no może 5 pierwszych stwierdziłam, że chyba nie był to najlepszy pomysł, hehehe... Trzeba przyznać, że jest to pracochłonne, ale efekt jest fajny, choć jak zawsze zdjęcie tego nie oddają...
Zbliżenie na pikowania
I ja ubóstwiam Matrioszki ;o))) - jako szanujący się rusycysta :D
OdpowiedzUsuńA te pikowania -to idealnie równo...... Masakra jak ci to fajnie wychodzi!
mistrzostwo szycia!!! Kupiłaś specjalna maszynę do pikowania , czy taka starą zwykłą tez można??:) naprawdę jesteś zdolnym samouczkiem ! oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! :))) Nie maszyna cały czas ta sama. Zwykłą też można. Ja pikowałam nawet zwykłą stopką, ale właśnie po kilku laleczkach myślałam, że mi nadgarstek odpadnie od przesuwania materiału. Wyczytałam, że można dokupić samą stopkę do pikowania (inaczej kroczącą lub do cerowania) i podobno jest uniwersalna i pasuje do każdej maszyny. Jutro idę na łowy. Jak już kupię i wypróbuję, to dam znać :)))
OdpowiedzUsuńMaterial cudny, wiadomo ;) Ale to pikowanie! Takie rowniutkie. Niemozliwe, ze ludzka reka poczynione. Czuje tu wplyw sil nieczystych! Jakis pakt z kims zawarlas, czy co? :P
OdpowiedzUsuńHehehe, siły nieczyste ;))) Tak, tak, a pakt to ja zawarłam, ale z maszyną do szycia :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię siry koniku (poznałam Cię po :P) ;)))