Przepiśnik inaczej... a dlaczego inaczej? A dlatego, ze z tkaniny :)
Kiedy pokazywałam moje pierwsze podkładki TU obiecywałam, że jeszcze coś z tej słodkiej tkaninki powstanie. Jako, że temat przewodni narzucał się sam - jest przepiśnik.
Do uszycia 'okładki' użyłam kolorowej tkaniny patchworkowej, flizeliny, ocieplinki, białego płótna i kawałka wstążki, który też podkleiłam flizeliną. Zamierzałam jeszcze przepikować, ale materiał sam w sobie jest tak apetyczny, że aż żal po nim szyć ;)
Wnętrze to segregator formatu A5 i kilka wkładów.
A tak prezentuje się efekt końcowy (mnóóóóstwo zdjęć):
Kiedy pokazywałam moje pierwsze podkładki TU obiecywałam, że jeszcze coś z tej słodkiej tkaninki powstanie. Jako, że temat przewodni narzucał się sam - jest przepiśnik.
Do uszycia 'okładki' użyłam kolorowej tkaniny patchworkowej, flizeliny, ocieplinki, białego płótna i kawałka wstążki, który też podkleiłam flizeliną. Zamierzałam jeszcze przepikować, ale materiał sam w sobie jest tak apetyczny, że aż żal po nim szyć ;)
Wnętrze to segregator formatu A5 i kilka wkładów.
A tak prezentuje się efekt końcowy (mnóóóóstwo zdjęć):
przód
zbliżenie na przeszycia zygzakiem
tył
bok
grzbiet
środeczek
Ależ zazdroszczę Weny Twórczej !!!! Cudo:)))
OdpowiedzUsuńJej! Super! Jak taki zrobić?
OdpowiedzUsuń