poniedziałek, 5 grudnia 2011

Tańcowała igła z nitką...

Tańcowała igła z nitką,
Igła - pięknie, nitka - brzydko.
Igła cała jak z igiełki,
Nitce plączą się supełki.
Igła naprzód - nitka za nią:
"Ach, jak cudnie tańczyć z panią!"
Igła biegnie drobnym ściegiem,
A za igłą - nitka biegiem.
Igła górą, nitka bokiem,
Igła zerka jednym okiem,
Sunie zwinna, zręczna, śmigła.
Nitka szepce: "Co za igla!"
Tak ze sobą tańcowały,
Aż uszyły fartuch cały! 


W każdym domu powinno być miejsce na igły i nici, niestety jak to bywa, kiedy są potrzebne, to nie można ich znaleźć... choć zawsze się wydaje, że leżą w tym DOBRYM miejscu...
Tak się narodził pojemniczek-koszyczek na igły i nici. Do uszycia wykorzystałam kolorową tkaninkę patchworkową, szary len i oczywiście koronkę. Pojemniczek jest wypełniony ocieplinką, która jednocześnie daje efekt usztywnienia i dzięki niej koszyczek jest mięciutki (można też w niego powbijać igły i szpilki) ;)


3 komentarze:

  1. jeny jaki mięciutki i cudniutki:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej uwielbiam chyba te Twoje koszyczki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, Dziewczyny! A ja niezmiennie mogę liczyć na Wasze komenty :)))

    OdpowiedzUsuń