Baaardzo podobają mi się stare okiennice, dlatego zdecydowałam się zrobić sobie własną :)
Pomalowana białym akrylem, postarzana crackiem do spękań i dodatkowo 'pochlapana' przy pomocy szczoteczki dość mocno rozwodnioną brązową farbą.
Efekt poniżej. Nie wiem czy to jest wersja ostateczna... w każdym bądź razie pokazuję jak wygląda dzisiaj :)
Jeśli zajdą modyfikacje obiecuję się Wam wyspowiadać.
Przy okazji dziękuję Wszystkim, którzy do mnie zaglądają, a podwójnie dziękuję za życzliwe komentarze :)
Buziaki :***
Pomalowana białym akrylem, postarzana crackiem do spękań i dodatkowo 'pochlapana' przy pomocy szczoteczki dość mocno rozwodnioną brązową farbą.
Efekt poniżej. Nie wiem czy to jest wersja ostateczna... w każdym bądź razie pokazuję jak wygląda dzisiaj :)
Jeśli zajdą modyfikacje obiecuję się Wam wyspowiadać.
Przy okazji dziękuję Wszystkim, którzy do mnie zaglądają, a podwójnie dziękuję za życzliwe komentarze :)
Buziaki :***
Ja też choruję na okiennice:) Piękna jest:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta okiennica, zwłąszcza w komplecie z wiankiem ;)
OdpowiedzUsuńsuper widziałam kiedys lustro zamkniete takimi okiennicami !!
OdpowiedzUsuńOkiennica przepiękna, klimatyczna i przywołująca lato :D Super pomysł z wiankiem nawiązującym kolorystycznie i podkreślającym piękno drewna.Brawo Olu :D
OdpowiedzUsuńWow, jaka piękna praca! :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna okiennica! Urzekająca całość! Cudowny klimat! Dziękuję za udział w wyzwaniu i serdecznie pozdrawiam - Edi-th DT Kreatywne Pole
OdpowiedzUsuń